Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Górski: Janas powinien mu się przyglądać

piątek, 3 lutego 2006

- Nie mogę myśleć realnie o mistrzostwach świata w Niemczech, jeśli w meczu Premier League wchodzę na cztery-pięć minut - powiedział "Gazecie Wyborczej” obrońca Boltonu, Jarosław Fojut.

- O mundialu marzy każdy chłopak grający w piłkę, ja też na razie tylko marzę - mówi 18-letni obrońca, który w środę zadebiutował w Premier League - w meczu z Portsmouth (1:1) zagrał cztery minuty.

- Miałem taką sytuację na mistrzostwach świata w Niemczech w 1974 roku. W eliminacjach grał Bulzacki, ale ja wciąż szukałem lepszego rozwiązania i w finałach postawiłem na Żmudę, który tuż przed mundialem skończył 20 lat - powiedział "Gazecie” trener Kazimierz Górski.

- To zadziałało, a młody stoper został objawieniem. Zdobył medal i zrobił potem prawdziwą karierę. Ryzyko jest wpisane w zawód trenera, jeśli boisz się ryzyka lub porażki, musisz się z tego zawodu wypisać. Oczywiście ryzyko nie zawsze daje takie efekty jak w przypadku Żmudy i Fojut nie musi być zaraz gwiazdą mistrzostw świata. Ale Paweł Janas powinien mu się przyglądać i jeśli uzna, że warto, przetestować w kadrze. A potem, jeśli wypadnie dobrze, nie bać się go zabrać na mundial. Młodzież potrzebuje szansy, potrzebuje takiego impulsu wzrostu, który spowoduje skok w rozwoju i umiejętnościach. Janas mówi, że w obronie ma kłopoty, że nie ma w Polsce zbyt wielu dobrych obrońców, tym bardziej powinien szukać nowych i dawać im szansę - dodał Kazimierz Górski.


onet.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.