Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Życzę Janasowi szczęścia

środa, 24 maja 2006

Prezentujemy Państwu fragmenty ostatniego wywiadu udzielonego przez Kazimierza Górskiego Życiu Warszawy. Wybraliśmy pytania dotyczące finałów mistrzostw świata w Niemczech. Rozmawialiśmy z Panem Kazimierzem tuż przed jego 85. urodzinami, które obchodził 2 marca tego roku.

Znów, jak za dawnych trenerskich lat, jest Pan rozchwytywany przez media.

Przed nami mundial w Niemczech. Każdy chce pogadać, zasięgnąć opinii, trochę poplotkować o starych czasach. I tak mi płyną dni na gadaniu w tym fotelu. Przed chwilą właśnie była jakaś niemiecka telewizja.

Wywołał Pan temat mistrzostw świata. Czy drużyna Pawła Janasa spisze się w Niemczech lepiej niż Pańska przed 32 laty?

Życzę piłkarzom i trenerowi jak najlepiej, ale wywalczenie trzeciego miejsca będzie trudne. Janas do tej pory nie znalazł chyba zawodników, których byłby pewny w obronie. Ma też wątpliwości przy obsadzie pomocy. W piłce chodzi oczywiście o strzelanie goli, ale do tego potrzebni są nie tylko napastnicy.

Tonuje Pan nastroje czy obawia się, że występ naszej reprezentacji będzie raczej powtórką z Korei niż z RFN?

Może też być jeszcze powtórka z Meksyku, gdzie wyszliśmy z grupy i padliśmy w II rundzie (0:4 z Brazylią). Przed Janasem jest jednak kilka miesięcy na selekcję i przygotowania. Ocenę tego, czy podążamy we właściwym kierunku, daje dopiero gra z bardzo silnym sparingpartnerem. Przed słynnym występem na Wembley w 1973 roku sprawdziliśmy się z Holandią i później Anglia nie była już dla nas taka straszna. O ile wiem, przed mistrzostwami świata w Niemczech z tak silnymi przeciwnikami już nie zagramy.

Czego w tej sytuacji można życzyć selekcjonerowi Pawłowi Janasowi?

Szczęścia, bo w życiu trzeba go trochę mieć, żeby coś osiągnąć. Ja je miałem, a poza tym spotkałem wielu ludzi, którzy mi pomogli.

Czy to również rada dla trenera Janasa?

Ja zawsze rozmawiałem ze wszystkimi, przyjmowałem zaproszenia i wyjaśniałem. Podobnie postępował później Jerzy Engel. Paweł Janas przyjął inny styl pracy, co nie znaczy, że fortuna nie będzie mu sprzyjać. Ale będzie mu trudniej.

zw.com.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.